Nasze miłe Walentynki – kartki od przyjaciół i u Koreańczyka 💖

Róża nie obchodziła karnawału w przedszkolu, ponieważ nie ma tu takiego zwyczaju, ale za to miała swoje pierwsze prawdziwe Walentynki. Kilka dni przed czternastym lutego dostaliśmy instrukcję o tym, że w ten serduszkowy dzień mamy przynieść 10 kartek podpisanych imieniem naszego dziecka. Poproszono nas również o symboliczną wpłatę do wspólnej skarbonki na zakup pizzy dla dzieci.

W naszym lokalnym Walgreensie znalazłam specjalny szkolny pakiet za kilka dolarów. Róża była zachwycona, wymieniając imiona swoich przyjaciół i pokazując na czerwone małe koperty.  Dzieci miały się nimi wymiennie obdarowywać. Dean wspomina, że kiedy on chodził do szkoły podstawowej, dzieci wkładały kartki walentynkowe do plecaków zawieszonych z tyłu krzeseł w klasie.

Zabawa miała też uczyć o dobroci i uprzejmości wobec innych. Sczególnie po przegranej w wyborach Hillary Clinton, wydaje, że rodzice i nauczyciele dokładają troski, aby uczyć dzieci,  jak mimo wszystko ważne jest być a kind person. Po południu z Mają i Różą brałyśmy udział w cotygodniowych zajęciach muzycznych. Była nawet piosenka z XVII wiecznej Anglii, o pewnym Johnie, który chciał się całować.

Aspekt komercyjny Walentynek jest tu oczywiście też obecna (śluby na żywo w telewizji śniadaniowej, niezliczone propozycje prezentów dla ukochanych), ale widać też, że jest to miły dzień powiedzenia swoim bliskim, nie tylko partnerom, że są dla nas ważni. Są kartki walentynkowe dla męża (również od męża), żony, ale też dla mamy, córki itd. Na oknach u sąsiadów widzę zawieszone papierowe serca. Przy odbiorze kawy usłyszałam miłe Happy Valentine’s Day, podobnie podczas rozmowy telefonicznej z moim lekarzem.

W sklepie Whole Foods na klientów wyjątkowo czekał kwiaciarz oraz mnóstwo gotowych bukietów; tulipanów i kolorowych dozen roses. Róże są odpowiedzialnie zbierane i importowane z Ekwadoru, a za ich zakup jego mieszkańcy otrzymują wsparcie na swoje lokalne potrzeby.

Na romantyczną kolację we dwójkę nie mieliśmy jak się wybrać, więc, po naszej music class, zaryzykowaliśmy wypad w czwórkę do koreańskiej knajpki. Było dużo dzieci i jakoś udało nam się zjeść i wyjść przed licznymi zakochanymi. W domu, kiedy dzieci już spały, oglądnęliśmy bardzo romantyczną komedię Bad Moms Christmas 🙂

W walentynkowy nastrój wmieszały się okropne doniesienia o strzelaninie na Florydzie.

Nazajutrz dzieci w przedszkolu Róży miały być ubrane na czerwono, aby tym razem celebrować chiński Nowy Rok.

Mam nadzieję, że również miło spędziliście Walentynki 💖