18 września Ameryka obchodzi Narodowy Dzień Cheeseburgera. Pokusa bułki z wołowiną przeplatanej ogórkiem typu pickles, sałatą i pomidorem czyha tutaj na każdym kroku. Restauracje drive-in są bardzo popularne, i inaczej niż w Polsce nie należą w więkoszości do McDonald’s, a do wielu sieciówek typu fast-food. Legenda głosi, iż narodziny cheesburgera wiążą się… Read more »
On September 18, America celebrates National Cheeseburger Day. The temptation of a beef sandwich interspersed with pickles, lettuce and tomato lurks here at every step. Drive-in restaurants are very popular, and unlike in Poland they do not belong mostly to McDonald’s, but to many fast food chains. Legend has it… Read more »
Zostałam zaproszona na ladies’ night. Atrakcją tym razem nie będą ani kręgle, ani kino, ani nawet wyjście na drinka. Mamy wybrać się na ćwiczenia ze strzelania. Nigdy wcześniej nie miałam broni w ręce. Pamiętam jak dawno temu moim rodzicom bardzo nie spodobało się, jak tymczasowo i zupełnie przypadkiem wpadłam w posiadanie… Read more »
I have been invited to a Ladies’ night out. We are not going bowling. We are not going to the movies, or even for a drink. Honing our shooting skills is on the menu tonight. I’ve never even had a gun in my hand. I remember, years back, my parents… Read more »
Tak jak ok. 50 00 osób przekraczających granicę stanów Waszyngton, Oregon tak samo i my wybraliśmy się pod koniec zeszłego tygodnia na parę dni ,,za granicę.’’ Wikipedia podaje, iż stan Oregon jest znany z częstych opadów deszczu, jednak piękna pogoda nie opuszczała nas, z czego bardzo się cięszę, tym bardziej,… Read more »
Just as about 50,000 people cross the border daily between Washington and Oregon states, we drove last week across the border for a few days Wikipedia says that the state of Oregon is known for its frequent rain, however the sunny weather did not let us down. This made me very happy,… Read more »
Po ponad 10 godzinnym locie, amerykański urzędnik imigracyjny bez większych problemów przybija pieczątkę w moim paszporcie. Po wyjsciu z lotniska LAX (później zobaczę tam Brandona ze znanego serialu Beverly Hills) czeka juz na mnie z różami Dean. I tak zaczyna sie moja przygoda z Ameryką. Pierwsze parę dni (w Stanach… Read more »
After a long 10-hour flight, I find myself in front of an American customs officer; he stamps my passport without batting an eye. Walking out of immigration I see Dean waiting for me with seven roses. He might not know that in Poland it is considered a lucky number. Later… Read more »