Prosto z siedziby policji SF.

      No Comments on Prosto z siedziby policji SF.

W zeszłym tygodniu w holu naszego apartamentowca zostały wyłożone zaproszenia na neighbourhood meeting  z szefem policji w San Francisco. Nowa placówka została otworzona w kwietniu, akurat w naszej dzielnicy Mission Bay. Przedstawiciele policji- w tym sam Szef- chcieli miło powitać swoich nowych sąsiadów. W tym miejscu dodam, iż ostatnio policja – oraz system więziennictwa w San Francisco – nie cieszyła się skutecznością. W lipcu, całkiem niedaleko od naszego domu,wypuszczony z więzienia, bez zawiadomienia władz federalnych,nielegalnie przebywający w Stanach i niebezpieczny osobnik zastrzelił wieczorem spacerującą z ojcem młodą dziewczynę. Rodzina ofiary domaga się teraz wprowadzenia nowego prawa Kate’s Law, nakazującego zatrzymanie w więzieniu nielegalnych imigrantów oczekujących na proces sądowy..

Postanowiliśmy  jednak skorzystać z zaproszenia. Przywitały nas ciasteczka i talerz egzotycznych owoców. Ale były też prezenty. Różka akurat tego dnia skończyła drugi miesiąc życia i w prezencie dostała swoją pierwszą rubber ducky:)

Po przekąskach nastąpiła oficjalna część spotkania. Jak tylko policjanci przedstawili swoje zawodowe role, grupa uczestników przystąpiła do ofensywy.

Trudno nie przyznać im racji. Zamontowany alarm ostrzegający pieszych przed bardzo szybko nadjeżdżającymi i wyjeżdżającymi ze stacji pojazdami policyjnymi nie dawał szans na przespane noce. Dean zażartował, że ofiary systemy na pewno czują się tak jak rodzice, którzy muszą w nocy wstawać do płaczącego noworodka wiele razy. Faktycznie, przy skarżących się na system alarmowy wyglądaliśmy na bardziej wyspanych. ..

W efekcie komendant nie miał wyjścia i musiał zgodzić się na wyłączenie alarmu i poszukanie nowych technicznych rozwiązań.

Zanim wyszliśmy ze spotkania (zbliżała się już pora wieczornej kąpieli Róży), wysłuchałam jeszcze głosów niezadowolenia związanych z nielegalnym odpalaniem fajerwerków z okazji święta Czwartego Lipca. Okazało się, że szef policji też ma pieska i wie, jak źle reagują nasze czworonogi na niespodziewane huki i błyski. Były też pytania o monitorowanie naszych okolic.

Mission Bay jest dzielnicą dosyć bezpieczną, nie widać na około dużo policjantów (chyba, że przed jedną z znanych kafejek, gdzie jest serwowana dobra kawka..). Nie wiem jak długo tu zostaniemy, ale takie budowanie więzi między mieszkańcami a stróżami porządku bardzo mi się podoba. Dobrze pokazują skrócenie dystansu między obywatelem a władzą, jaki widzę w Stanach. Dowiedziałam się, że takie spotkania mają odbywać się cyklicznie. Mam nadzieję, że takie wydarzenia, jak wspomniana strzelanina, się już nie powtórzą, a obecność naszych nowych sąsiadów sprawi, że będziemy mogli spać spokojnie.

PS. Postanowiłam zmienić miejsce mojego bloga. Prace nad zmianą jeszcze trwają. Zapraszam na nową zakładkę CiekawostkiNa dole strony znajduje się również ikonka moje zdjęciowego profilu na Instagramie.

IMG_4409
IMG_4401
    IMG_4411

IMG_4406

 

 

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *