Indyjskie pudełka po sąsiedzku

      No Comments on Indyjskie pudełka po sąsiedzku

Rejon Doliny Krzemowej i zatoki Bay Area słynie z przedsiębiorczej wizji i niebanalnych pomysłów biznesowych jej mieszkańców. Jeden z nich ułatwia nam od niedawna życie. A mowa o daniach na wynos zamawianych nie w restauracji, a u swoich sąsiadów.

Wystarczy tylko wejść na stronę Josephine.com.

Ten żywnościowy start-up Josephine został założony w 2014r. przez znajomych mieszkających w Los Angeles, spotykających w kuchni mamę, właśnie o imieniu Josephine, jednego z nich. Pozytywne doświadczenie wspólnego, domowego gotowania przerodziło się w prosperujący biznes. Misją Josephine jest wspieranie lokalnej przedsiębiorczości, rozwój lokalnych wspólnot oraz troska o imigrantów, starszych rezydentów oraz zapracowanych rodziców. Dania trzeba zawsze odebrać samemu w domu wybranego kucharza, a płacimy za nie on-line.

Niedawno słyszałam,  jak prezenterka amerykańskiej telewizji śniadaniowej przyznała, że zamawia jedzenie na wynos nawet trzy razy w tygodniu. W Josephine bardzo podoba nam się właśnie to, że dania przygotowywane są w domowych, mniejszych kuchniach i że dzięki nim możemy poznać naszych sąsiadów.

Lokalni kucharze płacą 10% od swoich zarobków, a w zamian za to otrzymują bazę głodnych sąsiadów oraz pudełka do zapakowania dań. Kucharze to przede wszystkim kobiety, imigranci oraz osoby, które potrzebują dodatkowych przychodów.

W naszym rejonie najlepsze oceny i ofertę miał dla nas  indyjski kucharz Prakash.jadłospis podawna jest zawsze z kilkudniowym wyprzedzeniem. Dodane jest zdjęcie i szczegółowy opis potraw. Jedzenie odbieraliśmy już trzy razy i zawsze byliśmy zadowoleni. Róży jak na razie najbardziej smakował ryż z warzywami. Zawsze wygląda na zadowoloną po spełnionej ,,misji” odebrania wspólnie z Deanem naszych pudełek na kolację.

A tak o sobie pisze sam Prakash:

Wychowywałem się w Kodagu, górzystym rejonie południowo-zachodnich Indiach. Tak jak większość kucharzy, fachu nauczyłem się od mamy i babci. Smaki Kodagu są wyraziste i inne, ale nie są ostre. Moje klasyczne europejskie wyszkolenie i doświadczenie amerykańskiego kateringu czynią ze mnie pożądanego kucharza. Uwielbiam gotować z kolorowych warzyw! Bardzo chętnie nakarmię Ciebie i Twoją rodzinę!

Tak faktycznie, na szczęście dania w ogóle nie były za ostre.

Nie wszystko było jednak tak kolorowe dla Josephine. W zeszłym roku firmie nakazano zawiesić działalność, ponieważ domowe kuchnie nie zawsze były sprawdzane przez odpowiednich specjalistów, a tego wymaga kalifornijskie prawo. Ale założyciele nie odpuścili i przedstawili propozycję nowych, mniej rygorystycznych, przepisów. Ustawa czeka teraz na głosowanie. Kuchnie są też oczywiście nadal sprawdzane, a kucharze też będą musieli odbyć specjalne szkolenia. Nałożono limit na liczbę dań serwowanych danego dnia. Departament Zdrowia współpracuje z Josephine w sprawie poluzowania przepisów.

W lutym w USA odbyła się ciekawa akcja Day without immigrant skierowana przeciwko zmianom wprowadzanym przez administrację Trumpa. Wybrane lokale, sklepy, restauracje zamknęły podwoje,  aby dosadnie pokazać, jak wyglądałoby życie bez przybyszy urodzonych poza USA.

Nasze kolacje byłyby na pewno mniej kolorowe bez pudełek z kuchni Prakasha!

PS. Już niedługo na blogu wpis o przygotowaniach do Baby nr 2!

Image

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *